Archiwum 01 grudnia 2005


gru 01 2005 ...
Komentarze: 6

Czasem myślę sobie, że wszystko już za mną. Wszystkie te młodzieńcze emocje, te miłości ponad życie, to fruwanie w obłokach. To wszystko tak szybko przeminęło, a wtedy wydawało się, że będzie trwało w nieskończoność.  Dawniej człowiek myślał, że może góry przenosić, że może zmienić cały świat. Żyło się ciągłą nadzieją na coś, ciągłymi złudzeniami. I ciągłą walką z tym co wymyślili rodzice. I satysfakcją, gdy udało się ich przechytrzyć. Była miłość i nienawiść. Śmiech rozrywał płuca... a czasem gorycz porażki nie pozwalała przełknąć śliny.

I te wszystkie cierpienia, i zawody miłosne, cała gama rozczarowań i mnóstwo zszarpanych nerwów. I te spuchnięte oczy, łzy na poduszce i kilogramy zużytych chusteczek obok monitora, na którym nie pojawiła się oczekiwana tak długo wiadomość. I te wiersze pisane wieczorami, tak pokraczne, ale jakże szczere.

Kiedyś to wszystko było po prostu INTENSYWNE. Tak mocno czuło się emocje. Tak wiele to kosztowało. Tak długo czekało się na "wyleczenie z miłości", każdej z osobna, i każdej tak samo nieprawdziwej i głupiej. Szczeniackiej? Może. Ale co to były za uczucia !! 

Teraz mam Ciebie. Oboje wracamy do naszego domu, gdzie jest ciepło i bezpiecznie. Oboje przekonaliśmy się, że miłość to nie tylko piękne słówka. Że to nie tylko słodkie chwile. I dobrze wiemy, że ta beczka soli, którą razem zjedliśmy, to tak naprawdę tylko początek poznawania się. Życie jest nieprzewidywalne. Czasem ktoś zazdrosny powie coś głupiego. Czasem coś się poukłada na naszą niekorzyść. Ale najważniejsze jest to, byśmy umieli przetrwać wszystko co złe. Mamy tyle cudownych wspomnień. Mamy tyle pięknych chwil przed sobą. I wiesz ? Wcale nie żałuję, że te szczenięce lata już minęły. Choć nadal mamy w sobie dużo z dzieci, to możemy cieszyć się z tego, że posiadamy pewne doświadczenie. Trochę mądrości życiowej. Teraz już nie są tak ważne mocne wrażenia, choć tych też czasami nie brakuje. Codziennie uświadamiam sobie, że nie ma nic wspanialszego od tej świadomości, że już zawsze ktoś będzie obok. Przytuli, pocieszy, scałuje łzy z gorących policzków... i wysłucha, ... i da mi tę prawdziwą miłość... 

 

 

elizabeth : :