Archiwum 25 stycznia 2006


sty 25 2006 ...
Komentarze: 5

Mieć uśmiech na twarzy, mimo kolejnej porażki.

Cieszyć się życiem, tym parszywym życiem pełnym trosk i niespełnionych marzeń. Życiem pełnym niesprawiedliwości i braku tolerancji, pełnym wrogich spojrzeń i obłudnych słów.

Iść wciąż do przodu, choć tyle niedokończonych spraw gdzieś za nami pozostało, choć tyle błędów nienaprawionych, tyle zmarnowanego czasu i niewysłanych listów ...

Witać z optymizmem kolejne dni, nie myśląc o tym, że przed nami kolejna porcja obowiązków, zadań, wyzwań, nudnych  spotkań, sztucznych uśmiechów i pytań : "co słychać? "

Ubrać różowy szalik i biec po skrzypiącym śniegu, z uśmiechem na ustach... bo wiemy, że gdzieś czeka na nas ten KTOŚ. Ktoś, kto później wycałuje zziębnięte policzki i ogrzeje nasze dłonie w swoich :)

 

 Miłość to skrzydła dla radości...

 

 

elizabeth : :